Mój pierwszy pocałunek
Miałam w swoim życiu kilka pierwszych pocałunków. Zabrzmi to dziwne, bo przecież jak to?! Pierwszy pocałunek nie bez powodu nazywa się pierwszym, ale patrząc w ten sposób powinniśmy uwzględnić wszystkie pocałunki, do których doszło w naszym życiu.
A zatem te, gdy byliśmy dziećmi czy te, gdy byliśmy nastolatkami ćwicząc z koleżanką. Czy takie pocałunki będziemy wspominać czując dreszcz na ciele? Nie!
A właśnie o to chodzi w pierwszym pocałunku, o dreszcze, o tę ekscytację, zastanawianie się na tym, co będzie dalej i jakie uczucie się zrodzą. I właśnie tak było ze mną. Pierwszy pocałunek, który sprawił, że czułam się jak w innej rzeczywistości, miał miejsce dość niedawno. Miałam (aż) 17 lat.
Byłam z kolegą na półmetku. Czyli standardowa akcja, impreza, dobra zabawa, alkohol, etc. Nie będę ukrywać, że atmosfera między nami była napięta. Oboje czuliśmy do siebie pociąg, który z każdą minutą stawał się coraz silniejszy. Kiedy impreza trwała w najlepsze, wyszliśmy na papierosa. Zaczęło się klasycznie, dość romantycznie, bo od przytulania. czułych słówek.
Czułam, że tego chcę, ale bałam się, ponieważ wiedziałam, że nie mam w tym temacie doświadczenia. Nigdy wcześniej nie miałam chłopaka, z którym mogłabym to “przećwiczyć”, nie próbowałam też tego z koleżankami. Dlatego w tym momencie myślałam o tym, żeby wycofać się, odwrócić i odejść, ale on był nieustępliwy. Jednak nie narzucał się, czułam, że czeka na mój ruch, na moje zdecydowanie.
Zwróciłam się w jego stronę, stanęłam z nim twarzą w twarz, spojrzałam mu głęboko w oczy i po prostu przyciągnęłam jego twarz do siebie. Nie zawahał się. Było to dość proste muśnięcie warg, jednak, kiedy on chciał przejść do francuskiego pocałunku, spłoszyłam się. Pomimo ogromu ludzi wokół nas, którzy zapewne widzieli do czego między nami doszło, nie żałuję okoliczności, a zwłaszcza tego, że go pocałowałam.
Niepotrzebnie martwiłam się tym, jak to będzie. Usta same znajdą drogę do drugiej osoby i mimowolnie będą podążać za ruchem warg. To był naprawdę udany pierwszy pocałunek, dobrze go wspominam pomimo, że z tą drugą osobą nic mnie już nie łączy.
Od tego pamiętnego pierwszego pocałunku minął ponad rok. Teraz nie myślę o nim już tak często. Miałam w tym czasie kolejny pierwszy pocałunek. Tym razem z osobą, która jest bliska mojemu sercu. I właśnie dlatego, tak jak pisałam wcześniej, myślę, że jest tych pierwszych pocałunków kilka. Wszystkie są dla mnie wyjątkowo ważne, wszystkie wspominam z tym samym przejęciem, wszystkie postrzegam jako doświadczenia, które są w moim życiu piękne i które wpłynęły na to jaka jestem, tu i teraz.
Agata Lachowska
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, sprawdź też:
Jak interpretować mowę ciała podczas randki?
5 par z filmów grozy, które przywrócą Ci wiarę w miłość aż po grób
